Do tragicznego zdarzenia doszło na Białorusi. 21-letnia matka próbowała wyciągnąć przez otwarte samochodowe okno swoją dwuletnią córkę. Dziecko przez przypadek nacisnęło przycisk, odpowiedzialny za zamknięcie szyb. Szyja kobiety została zmiażdżona.
Kobietę znalazł ojciec dziecka, który szybko ruszył jej z pomocą. Po czym wybił okno w samochodzie. Jego żona była nieprzytomna.
Julia Sharkom zmarła w szpitalu po ośmiu dniach od tragedii. W wyniku wypadku doznała asfiksji, która poważnie uszkodziła jej mózg.
Policja bada okoliczności śmierci młodej kobiety w samochodzie, którym podobno był BMW E34.
W dniu wypadku, Julia obchodziła razem z przyjaciółmi i rodziną swoje 21 urodziny. Osierociła dwójkę dzieci - czteroletnią Margaritę i dwuletnią Ariannę.