W weekend mieszkańcy okolic Atlanty w stanie Georgia przeżyli prawdziwy koszmar. Po dniach ulewnych deszczy spowodowanych przez huragan Helene, w niedzielę wybuchł potężny pożar w zakładzie BioLab w hrabstwie Rockdale, na obrzeżach Atlanty. Incydent wywołał panikę wśród mieszkańców i doprowadził do masowej ewakuacji.

Pożar o niespotykanych rozmiarach

Pożar w zakładzie chemicznym BioLab w Conyers, Georgia, szybko rozprzestrzenił się, a nagrania z miejsca zdarzenia błyskawicznie obiegły media społecznościowe. Filmy ukazywały ogień o niespotykanie dużej skali, co wzbudziło ogromny niepokój wśród mieszkańców, szczególnie że początkowo brakowało oficjalnych informacji od służb ratunkowych.

Masowa ewakuacja i relacje świadków

Stacja 11 Alive News z Atlanty przeprowadziła rozmowy z ewakuowanymi mieszkańcami Conyers. Łącznie ewakuowano około 90 000 osób. Niektórzy z nich relacjonowali, że czuli w powietrzu zapach palącego się chloru, a ich oczy piekły od unoszących się w powietrzu chemikaliów.

Mieszkańców poproszono o pozostanie w domach, zamknięcie drzwi i okien oraz wyłączenie klimatyzacji, aby zminimalizować ryzyko narażenia na potencjalnie szkodliwe substancje chemiczne. Ogromne kłęby dymu z pożaru BioLab były widoczne z dużej odległości.

Nienaturalny dym i długotrwałe skutki

Kolor dymu unoszącego się z pożaru był nienaturalny, co wskazywało na reakcję chemiczną palących się substancji. Według Atlanta Journal-Constitution, kolorowy dym może utrzymywać się w powietrzu przez kilka dni, mimo że sam pożar został już ugaszony.

Zamknięcia dróg i przedsiębiorstw

W związku z incydentem zamknięto autostradę I-20 w okolicy, a nakaz pozostania w domach wciąż obowiązuje, co doprowadziło do zamknięcia wielu firm w regionie. Oczekuje się, że sytuacja ta potrwa do momentu zniesienia nakazu, co jest bezpośrednio związane z wykrywaniem chloru w powietrzu.

Bezprecedensowa skala zagrożenia

Nagrania płomieni pokazują skalę pożaru, jakiej nigdy wcześniej nie widziano w regionie Atlanty. Incydent ten dodatkowo spotęgował stres mieszkańców, którzy już wcześniej borykali się z problemami spowodowanymi przez huragan Helene i dni ulewnych deszczy.

Oczekiwanie na dalsze informacje

Władze prowadzą śledztwo w sprawie przyczyn pożaru, a mieszkańcy z niepokojem oczekują na dalsze informacje i instrukcje od służb ratunkowych.

Grecja pożar