Polska piekłem kobiet? Zakaz aborcji
Polska piekłem kobiet? Zakaz aborcji  #aborcja

Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego o niezgodności z Konstytucją art. 4a ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 7 stycznia 1993r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerwania ciąży.

Przesłankami legalnego przerwania ciąży zawartymi w art. 4a ustawy z dnia 7 stycznia 1993r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerwania ciąży są: (art. 4a ust. 1 pkt 1 ww. ustawy) sytuacja w której ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, (ust. 1 pkt 3 ww. ustawy) zachodzą uzasadnione podejrzenia, ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego oraz (ust. 1 pkt 2 ww. ustawy) gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.

Przerwanie ciąży z uwagi na ciężkie i nieodwracalne wady płodu możliwe jest do momentu osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej; w przypadku poczęcia dziecka w wyniku gwałtu lub kazirodztwa jeżeli od początku ciąży nie upłynęło więcej niż 12 tygodni.

W dniu 22 października 2020r. Trybunał Konstytucyjny na mocy orzeczenia sygn. K1/20 uznał jedną z trzech ww. przesłanek legalnego przerwania ciąży za niezgodne z ustawą zasadniczą. Wedle przywoływanego wyroku aborcja w sytuacji, w której badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest sprzeczna z zasadą przyrodzonej, nienaruszalnej godności człowieka (art. 30 Konstytucji RP) oraz zasadą ochrony życia (art. 38 Konstytucji RP). Zdania odrębne złożyli prof. Leon Kieres oraz sędzia Piotr Pszczółkowski.

Wskazane orzeczenie zapadło po rozpatrzeniu skargi konstytucyjnej posłów Prawa i Sprawiedliwości, PSL-Kukiz’15 oraz Konfederacji.

Z chwilą opublikowania orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego będzie ono miało moc wiążącą, co w praktyce oznacza zdelegalizowanie aborcji z uwagi na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Tym samym TK uznał prymat ochrony życia poczętego pomijając konieczność ochrony godności i zdrowia psychicznego matki.

Trybunał w swoim orzeczeniu wskazał również, że art. 4a ust 1 pkt 2 ww. ustawy doprowadza do eugenicznej selekcji płodów. Eugenika w swojej istocie dąży do selektywnym przekazywania dodatnich cech genetycznych. Co istotne w przypadku zaistnienia jednej z przesłanek wymienionych w art. 4a ust 1 ww. ustawy aborcja nie jest koniecznością, nakazem, jest jedynie wyborem, albowiem każda aborcja wymaga wyrażenia zgody kobiety ciężarnej. Toteż w tym przypadku trudno uznać stanowisko TK za poprawne. Efektem wskazanego przepisu nie jest eugeniczna selekcję płodów, albowiem to w ostateczności nie państwo podejmuje decyzję o przerwaniu ciąży z uwagi na rozwój płodu wadami ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.

Czy zmuszenie kobiety do noszenia pod sercem płodu, który nie ma biologicznych szans na przeżycie nie jest przejawem poniżającego i nieludzkiego traktowania, czy nie jest przejawem współcześnie rozumianych tortur, które to również są niezgodne z ustawą zasadniczą (art. 40 Konstytucji RP), Europejską Konwencją Praw Człowieka oraz Powszechną Deklaracją Praw Człowieka, której Rzeczpospolita Polska jest stroną? Trybunał Konstytucyjny dokonał oceny zgodności z Konstytucją RP zaskarżonego przepisu jednostronnie pomijając publiczne prawa podmiotowe kobiety ciężarnej, która również czerpie je z przepisów tej samej Konstytucji.

Błędne zdekodowanie sensu i celu przepisu uznanego za niekonstytucyjny spowodowała falę oburzenia wśród społeczeństwa. W całym kraju organizowane są protesty. Jak wynika z badań opinii publicznej, przeprowadzanych przy okazji składanie projektów ustaw zaostrzających przepisy dotyczące aborcji, których na przestrzeni ostatnich 10 lat było kilka, polskie społeczeństwo jest przeciw wszelkim przepisom zaostrzającym obowiązujący stan prawny. Jak mówią kobiety uczestniczące w protestach, chcą mieć wybór, dzięki któremu być może ochronią swoje zdrowie psychiczne i godność, oszczędzą sobie traumy.

Kompromis aborcyjny ustalony na mocy ustawy z dnia 7 stycznia 1993r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerwania ciąży, w swojej istocie zakładał poprawne motywy, być może wzmożonej kontroli należało poddać wykonywanie przepisu uznanego w dniu 22 października 2020r. za niekonstytucyjny.

Minimalizowanie ilości legalnych aborcji dokonywanych zgodnie z art. 4a ust. 1 ustawy o planowaniu rodziny należało by osiągać poprzez organizowanie wsparcie psychologiczne i materialne dla matek, które zdecydują się urodzić dziecko z poważnymi wadami genetycznym czy dziecko poczęte w wyniku gwałtu bądź kazirodztwa. Ponadto kluczowym będzie również wzmożenie systemu opieki państwa w stosunku do osób z niepełnosprawnościami.

Twardy zakaz przeprowadzania aborcji w Polsce w konsekwencji skutkował będzie "turystyką aborcyjną" np. do Czech bądź rozkwitem podziemia aborcyjnego, a przecież również w myśl art. 68 Konstytucji RP władze publiczne zobowiązane są do zapewnianie szczególnej opieki medycznej m.in. kobietom ciężarnym.

Skierowanie skargi konstytucyjnej do Trybunału Konstytucyjnego w powyższej sprawie jest próbą uniknięcia odpowiedzialności politycznej przed wyborcami. Wniosek ten można skonstruować w oparciu o analizę ustaw mających na celu zaostrzenie kompromisu aborcyjnego, które trafiały pod obrady sejmu, a nie zostały uchwalone. Jak stwierdził prof. Leon Kieres w zdaniu odrębnym w efekcie podjęcia powyższego orzeczenia doszło do zaostrzenia przepisów aborcyjnych, z pominięciem procesu legislacyjnego, mimo iż obecnie projekt ustawy zaostrzający przepisy ww. ustawy aborcyjnej procedowany jest w komisji sejmowej.

Należy zauważyć, że TK nie posiada funkcji prawotwórczej, a w tym przypadku paradoksalnie doszło do zaostrzenia obowiązujących przepisów.

#PIS #aborcja #polityka #ludzie